4 września, w pięknych okolicznościach przyrody Puszczy Kozienickiej odbyła się kolejna, już XI, edycja Radomskiego Maratonu Trzeźwości. I myśmy też tam byli! I to nie w roli obserwatorów, czy kibiców, ale w roli zawodników :)
XI Radomski Maraton Trzeźwości, to jedyna w kraju rozgrywana na dystansie maratonu impreza z przesłaniem propagującym trzeźwy styl życia. Biegi crossowe w lasach, czy w terenach górskich są ostatnio coraz bardziej popularne, dlatego też organizatorzy - Stowarzyszenie „Biegiem Radom!” - podjęli nowe wyzwanie i po raz pierwszy zorganizowali maraton w puszczy. Wytyczono dwie trasy - 10 kilometrów i pętlę o długości 21,097 metrów, dla rozegrania półmaratonu i maratonu. Po raz pierwszy do wspólnej zabawy zaproszono również miłośników Nordic Walkingu.
Ekipa SU podjęła wyzwanie i z kijkami w dłoniach oraz uśmiechem na ustach ruszyliśmy ochoczo na trasę. A trasa nie należała do najłatwiejszych. Panujący upał dawał się mocno we znaki, ale udało się - pokonaliśmy 10 km i wyczerpani, ale szczęśliwi dotarliśmy do mety. Daliśmy z siebie wszystko, choć czas nie był dla nas najważniejszy. Pokonanie własnych słabości, zmaganie z niekorzystną pogodą, to było dla nas prawdziwe zwycięstwo.
Wszystkie 3 dystanse ukończyło 351 biegaczy, oraz grupa piechurów z kijkami, czyli między innymi my :) Na wszystkich uczestników czekały medale, dla najlepszych puchary i nagrody. A po biegu, w miłej atmosferze, przy muzyce orkiestry dętej Gminy Jastrzębia, pysznym makaronie, chlebie ze smalcem i ogórkami zakończyliśmy ten jakże wyczerpujący, ale baaardzo przyjemny dzień.
Kto wie, może udział w biegu stanie się od teraz naszą nową tradycją?